Podstawy Facebooka: Cele prywatne i marketingowe

Z mediów społecznościowych wszyscy korzystamy od kilku lat dość regularnie. Są naszym źródłem informacji o znajomych, rodzinie, promocjach, nowych artykułach na blogach i wszystkim tym, czym może nas zaskoczyć globalna sieć. To także miejsce rozrywki, oglądania krótkich produkcji filmowych i treści w postaci obrazkowej. Nic dziwnego, że przestrzeń ta stała się rajem dla agencji reklamowych, a marketing na Facebooku to coraz bardziej skomplikowana i wszechstronna dziedzina, którą opiekują się specjalnie do tego przeszkoleni specjaliści.

 

Konto zwyczajne i firmowe

 

Zakładając konto w portalu społecznościowym Marka Zuckerberga, identyfikujemy się naszym prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Jest to wymóg regulaminowy, który przez długi czas był notorycznie łamany. Wiele osób chciało skorzystać z możliwości, jakie dawała specjalnie przygotowana wirtualna ściana z niekończącym się strumieniem artykułów, ale z obawy o swoją prywatność tworzone konto ukrywane było za pseudonimem. Administracja portalu od pewnego czasu dość skutecznie walczy z tym zjawiskiem, a fałszywe konta są blokowane. Dzięki temu strona ta stała się czymś w rodzaju książki telefonicznej obecnych czasów, w której można znaleźć niemal każdego.

 

Rozpoczynając przygodę w przestrzeni największego portalu społecznościowego świata, tworzy się konto prywatne. Jeśli ktoś jest zainteresowany marketingiem na Facebooku dla działań firmowych lub wizerunkowych, otwiera tzw. fanpage, którego zostaje administratorem. Oczywiście do prowadzenia można zaprosić inne osoby, przykładowo współpracowników lub rodzinę, nadając dla odpowiedniego konta uprawnienia administracyjne.

 

Cele prywatne wśród społeczności

 

Najpopularniejszą sferą działań na Facebooku jest prowadzenie konta do celów prywatnych. Dodajemy znajomych, tworzymy listę ulubionych grup, angażujemy się w dyskusje prowadzone na łamach fanpage. Możemy w swobodny sposób dzielić się filmami, zdjęciami, znaleziskami internetowymi i nagraniami muzycznymi. Poruszanie się po Facebooku to też przede wszystkim obserwacja innych kont, w tym tych należących do najbliższej rodziny i nieco dalszych znajomych. Intrygujące jest to, że tworząc swoją wirtualną przestrzeń, jesteśmy cały czas na bieżąco z wiadomościami spływającymi do nas nierzadko z całego świata. Odległość i czas pozostają na drugim planie, liczy się możliwość dostępu i chęć obserwacji.

 

Wśród przeciętnych użytkowników, których są obecnie miliony w każdym kraju, wyróżnia się kilka typów. Są ci, którzy stają się szczególnie podatni na marketing na Facebooku, spędzając mnóstwo czasu na portalu. Jest też grupa biernych czytelników, którzy nie udzielają się w dyskusjach i bardzo rzadko dzielą jakimkolwiek materiałem, stawiając na okazjonalne sprawdzanie zmian statusów znajomych i czytając dyskusje tworzące się w ulubionych grupach. Są też osoby, które traktują media społecznościowe jak agregator treści newsowych, czerpiąc zeń informacje na tematy bieżące ze świata polityki, rozrywki, sportu, IT czy wydarzeń lokalnych.

 

Reklama na Facebooku i korzyści biznesowe

 

Jednak portal Zuckerberga to nie tylko sielskie miejsce, w którym oglądamy zdjęcia rodziny przebywającej na wakacjach. To także potężne narzędzie reklamowe, o zasięgu tak dużym, jak tylko można sobie to wyobrazić. Miliony osób, skatalogowanych według zainteresowań, wieku, światopoglądu, możliwości finansowych i miejsca przebywania są dostępne na wyciągnięcie ręki. Dlatego marketing na Facebooku stał się bardzo istotnym narzędziem, które wykorzystywane jest do promocji marki, tworzenia przekierowań na stronę czy też projektowania akcji viralowych o bardzo dużych możliwościach. Odnalezienie swojej niszy wśród społeczności i zwiększenie oglądalności własnego bloga, sklepu internetowego czy strony firmowej jest możliwe dzięki określonym działaniom i odpowiednim nakładom finansowym. Dzięki temu cały projekt społecznościowy jest rentowny, a jego fenomen prawdopodobnie pozostanie „nieśmiertelny” jeszcze przez kilkanaście lat, co w internetowych standardach jest więcej niż satysfakcjonującym czasem.

 

Oczywiście prowadzenie akcji reklamowych niesie ze sobą też pewne niedogodności i zagrożenia. Przede wszystkim nie warto stosować marketingu na Facebooku jako jedynego źródła pozyskiwania klientów i ruchu na stronę. Historia wielokrotnie pokazała, że jedna zmiana regulaminu lub polityki prywatności może skutecznie zniweczyć wielomiesięczne starania marketera. Podobny efekt może przynieść nieodpowiednie modelowanie treści i nieumiejętna ich promocja. Często skutki okazują się marne, a nakłady finansowe poniesione na promocję lepiej sprawdziłyby się w warunkach reklamy tradycyjnej.

 

Warto także pamiętać, że dla wielu przeciętnych użytkowników Facebooka, zbyt intensywne obcowanie z tym portalem zakończyło się dość ciężkim uzależnieniem. Warto zachować umiar i przede wszystkim kontrolować czas, jaki poświęcamy na media społecznościowe. Zbyt długie obcowanie z niekończącym się strumieniem treści, zarówno z pobudek prywatnych, jak i służbowych, może zakończyć się negatywnie dla zdrowia i sytuacji rodzinnej danego użytkownika.