Co lubimy w sukienkach?

Co lubimy w sukienkach?

 

Bez sukienek świat byłby ponury i pozbawiony blasku. Dają one nam wiele radości i ułatwiają kontakty międzyludzkie, ponieważ na ogół poprawiają atrakcyjność wizualną danej osoby i z taką osobą oczywiście chętniej ma się kontakt, niż osobą odpychającą wyglądem. Oczywiście nie znaczy to, że ludzie nienoszący sukienek nie są dobrymi rozmówcami – po prostu jest to w nas biologicznie zakorzenione, że najpierw odruchowo wybieramy miło wyglądające osoby, ubrane na przykład w sukienki koronkowe. Takie ubranie jest bardzo piękne i sympatyczne.

Jak wiadomo, sukienki były z nami od zawsze, a nawet wcześniej niż spodnie, ponieważ są teoretycznie mniej skomplikowane technicznie, czyli łatwiej je zrobić i się w nie ubrać. Nasi przodkowie chodzili w swego rodzaju sukniach, ceniąc ich wygodę i przewiewność. Potem, w miarę ewolucji i rozwoju kultury i technologii, zaczęliśmy nosić spodnie i inne rzeczy, ale sukienki na zawsze pozostaną w naszych sercach jako coś zupełnie podstawowego i posiadającego wiele zalet. Są wygodne, można w nich swobodnie poruszać nogami i rękami, nie powodują żadnych ucisków na uda, kolana, łydki a także ukryte w tych częściach ciała tętnice i żyły. Przecież każdy wie, że ucisk naczyń krwionośnych przez obcisłe spodnie i rajstopy może spowodować poważne problemy ze zdrowiem. Na szczęście w przypadku sukienki czy spódnicy nie ma się takiego problemu i wszystko jest zdrowo i naturalnie. Można swobodnie biegać, skakać i tańczyć bez obaw o nabawienie się jakiejś choroby, dzięki zaletom zwykłej sukienki. Koronkowe przedstawicielki tej części garderoby do tego prezentują się niezwykle efektownie i można się w nich pokazać innym ludziom, bo się naprawdę ładnie wygląda.

Sukienki, prócz wygody i możliwości wystąpienia w opcji koronkowej, mają wiele innych zalet. Wspomniana już przewiewność, czyli możliwość swobodnej wentylacji dolnych partii ciała ma zbawienne działanie na nasz organizm i znacząco poprawia samopoczucie, zwłaszcza w upalny dzień. Ale i w zimowy nie pogardzi się tym uczuciem swobody i bezproblemowego poruszania nogami.

Oczywistą zaletą sukienek jest ich niezwykła uroda. To taki klasyczny, kobiecy strój, w którym wygląda się – no właśnie – kobieco, a nawet czasem dziewczęco, jeśli doda się do tego uroczą fryzurę, np. dwa warkoczyki. Krój większości sukienek pozwala uwydatnić zalety danej sylwetki i zatuszować nieco jej niedoskonałości. Rozkloszowany dół robi wrażenie apetycznych bioder, a sukienki koronkowe najczęściej są obcisłe, co też podkreśla walory danej osoby, o ile ma ładną figurę. Ale najważniejsze to by dobrze się czuć w swoim ciele i ze swoją sukienką – kiedy czujemy się piękne, automatycznie wzrasta pewność siebie, co bezpośrednio przekłada się na faktyczną urodę, bowiem uśmiech satysfakcji wygląda zawsze lepiej niż skrzywiona buzia osoby niezadowolonej ze swojego wyglądu. To wspaniały psychologiczno-biologiczny mechanizm i trzeba brać go pod uwagę w swoim codziennym życiu, bo może się okazać naprawdę bardzo pomocny.

W sukienkach lubimy też ich różnorodność. Mogą być przecież sukienki długie i krótkie. W tym pierwszym przypadku chodzi o to, że dół naszej części garderoby kończy się powyżej kolan. Może to być tuż nad kolanem, ale może być też sukienka ledwo zakrywająca pośladki – będą to sukienki krótkie. Z nimi naprawdę trzeba uważać, bo mogą odsłonić zbyt wiele tego i owego i doprowadzić do niekomfortowych sytuacji. Ale za to na zdjęciach wyglądają świetnie, zwłaszcza kiedy są to krótkie sukienki koronkowe i można rozwiązać to w ten sposób, że zakłada się sukienkę, robi zdjęcie i już można ją zdjąć i założyć coś bezpieczniejszego. Z drugiej strony czekają na nas sukienki długie, czasem nazywane sukniami, żeby zaznaczyć, że są długie. Takie wytwory przemysłu odzieżowego z reguły dodają osobie noszącej dużą dozę dostojeństwa i powagi, a także mogą zakryć np. niezbyt piękne nogi. Jest więc duży i ważny aspekt praktyczny i estetyczny takich sukienek. Nawet posiadając ładne i zgrabne nogi można zakładać takie ubranie, ponieważ w pewnych stylizacjach dodaje ono jeszcze więcej wdzięku i uroku dziewczęcego. Ania z Zielonego Wzgórza chodziła wszak w długich sukienkach i spódnicach i nikt nie powiedział, że ukrywa zbyteczne krągłości – wręcz przeciwnie, to wyjątkowo szczupła postać. Jak widać, długie suknie mają więc uniwersalne możliwości i każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie.

Poza długością można wybrać też odpowiedni materiał. Sukienki koronkowe to jeden z wielu dobrych wyborów, ponieważ koronka daje naprawdę dużo możliwości. Można do nich dobrać różne niestandardowe lub klasyczne dodatki, można też zostawić je bez dodatków, kiedy same w sobie są wystarczająco piękne. Inne popularne materiały na sukienki to na przykład tiul, aksamit, jedwab, wiskoza i inne trochę sztuczne materiały. Sukienki z prawdziwej bawełny to rzadkość, ale gdzieś czasami da się je kupić. Zwraca się uwagę na to, by materiał był wytrzymały i możliwie elastyczny. W świecie uniwersalnych rozmiarów elastyczność to podstawa.