Minimalizm i projektowanie – jak to połączyć?

Każdy kiedyś spotkał się z kwestią zagraconej przestrzeni. Wystarczy spojrzenie na dużą ilość mebli i bibelotów, a odechciewa się sprzątać zaraz po tym, jak zostało to zaplanowane. A może przynajmniej raz poczuliście się zagubieni, szukając jednej karteczki w ogromnym biurze?
Rozwiązaniem tych i podobnych problemów jest minimalizm. Wbrew pozorom trend nie powstał w XXI. wieku, tylko trochę wcześniej. Za jego narodziny uważa się lata 60. XX wieku. Jego twórcy stawiali sobie za cel maksymalne uproszczenie przekazu swojego dzieła. Minimalistyczne projektowanie wnętrz będzie więc przeciwstawianiem się bogactwu form i wszechobecnemu przepychowi. Jest to też styl, który powraca z hukiem, co kilka lat. Wnętrza urządzone minimalistycznie są ponadczasowe i mimo zmieniającej się mody potrafią dzielnie walczyć z upływającym czasem. Aby uaktualnić wygląd takiego mieszkania, najczęściej wystarczy tylko zmienić kilka dodatków, a wszystko dzięki wysokiej jakości używanym materiałom.
Minimalizm a samopoczucie
Zmniejszenie ilości wyposażenia nie tylko sprawi, że mieszkanie będzie wyglądało na większe, ale również pozytywnie zadziała na psychikę, co jest niezmiernie ważne, jeśli prowadzi się szybkie tempo życia. Użycie koloru białego doda otoczeniu sterylności i nie będzie rozpraszać, co poprawi zdolność koncentracji. W takim wnętrzu o wiele szybciej uporamy się z pracą i lepiej przyswoimy materiały do nauki.
Minimalizm ułatwia również utrzymanie porządku, co przekłada się na lepsze relacje z domownikami i możliwość spędzania większej ilości czasu na ulubionych czynnościach. Projektowanie wnętrz w stylu minimalistycznym, to coś, co zyskało tłumy zwolenników na całym świecie. Paradoksalnie ten styl został utożsamiony z luksusem! Wszystko dlatego, że osoby stosujące go także w innych sferach życia stawiają na jakość, a nie na ilość. Zanim zabierzemy się za urządzanie lokum warto sprawdzić, czy dobrze czujemy się w tego typu wnętrzach. Istnieją przecież ludzie, którym nie sprzyjają duże przestrzenie.
Projektowanie wnętrz w minimalistycznym stylu
Urządzanie zacznijmy od wyboru koloru ścian. Najlepiej sprawdzą się jasne odcienie, jednak nie mogą być zbyt jaskrawe, w tym przypadku postawmy na stonowane barwy. Nie martwy się, że przestrzeń będzie mdła, ożywią ją kontrastująca podłoga i dobrane ze smakiem designerskie dodatki.
Kolejnym krokiem jest wybór mebli. Idealne będą jak najprostsze lub w klasycznym stylu. Ich wyznacznikiem niech będzie funkcjonalność – dużo miejsca wewnątrz, szuflady, półki, separatory. Za ozdoby mogą posłużyć nam lampy o ciekawych kształtach, oprawione plakaty czy nieskomplikowane wazony. Po jakimś czasie poszukiwań odpowiednich przedmiotów, nasze myślenie odmieni się i zaczniemy ograniczać nie tylko przestrzeń wokół nas, ale też uprościmy wiele zachowań. To jeden z niewielu styli, które potrafią wpłynąć na całe życie.
Jakie materiały wybrać?
Wybierając materiały do minimalistycznego wnętrza, postarajmy się trzymać jednego tematu przewodniego. Jeśli chcemy delikatnie ocieplić atmosferę, to postawmy na drewno. Naturalne powierzchnie sprawią, że nawet surowe wnętrze wyda się bardziej przytulne. Wyjątkowo cenimy nowoczesność i podobają się nam utopijne filmy sci-fi? Wybierzmy kamień i szkło. Ciekawym pomysłem może się okazać wykorzystanie aluminium i barwionego szkła zamiast płytek lub jako zabezpieczenie blatów.
Projektowanie wnętrz to nie tylko zwracanie uwagi na fakturę i materiał. Bardzo ważne, szczególnie w minimalizmie, jest światło. Dobrze usytuowane lampy potrafią sprawić, że pomieszczenie stanie się optycznie większe. Oświetlenie nadaje również odpowiedniej temperatury. Jeśli chcemy ocieplić pokój to wybierzmy żółte światło, jednak aby ochłodzić wnętrze przyda się niebieska dominanta. Warto próbować bawić się oświetleniem jak ozdobą. Niektóre lampy rzucają interesujące cienie na sufit, co może całkowicie odmienić klimat mieszkania po zmroku. Wiele korzyści przyniesie także eksperymentowanie z naturalnym światłem. Znanym trickiem architektów jest umieszczanie wielkich okien. Daje to wrażenie zwiększonej, niczym nieograniczonej przestrzeni. Zabieg przyniesie najlepsze efekty, gdy mieszkamy na wyższych piętrach.
Wady minimalistycznego stylu
Wielbicieli minimalizmu czeka również wiele pułapek. Na pewno w wyborze stylu nie warto kierować się tylko modą, ale należy popatrzeć pod kątem filozofii życiowej. Nie każdy poradzi sobie wiele lat w ascetycznym wnętrzu. Niektórzy mogą mieć problem z pomieszczeniem całego swojego dobytku, a ciągłe ograniczanie zakupów stanie się przytłaczające. Jak już wcześniej było wspominane, wbrew pozorom, minimalizm nie należy do najtańszych. Materiały wykorzystywane do projektowania wnętrza powinny być najwyższej jakości, inaczej narazimy się na tandetny wygląd mieszkania. Kolejną wada minimalistycznego lokum jest sposób, w jaki rozchodzi się dźwięk. W dużej i otwartej przestrzeni łatwiej o pogłos. Aby temu zaradzić należy pomyśleć o wygłuszaniu ścian, na pewno ucierpi na tym budżet, jednak komfort przebywania w sypialni i łazience zostanie zwiększony.